Wielu przedsiębiorców w Holandii zaczyna działalność jako ZZP (Zelfstandige Zonder Personeel) lub prowadzi małą spółkę BV, świadcząc usługi dla większych firm. Często ta współpraca przybiera formę podwykonawstwa (onderaanneming) – czyli realizacji części zlecenia dla głównego wykonawcy (hoofdaannemer).
Na pozór to proste: ktoś zleca, Ty wykonujesz. W praktyce jednak granica między samozatrudnieniem a ukrytym stosunkiem pracy bywa bardzo cienka.
Podwykonawca to nie pracownik – ale…
Zgodnie z holenderskim Burgerlijk Wetboek (BW, Księga 7, art. 750–764), umowa podwykonawcza (onderaannemingsovereenkomst) to umowa o wykonanie dzieła (aanneming van werk).
Podwykonawca zobowiązuje się wykonać określone prace na rzecz głównego wykonawcy – samodzielnie, na własne ryzyko i rachunek.
Ważne: nie może to być relacja przypominająca zatrudnienie. Jeśli urząd skarbowy (Belastingdienst) uzna, że Twoja współpraca w praktyce wygląda jak praca etatowa, może ją sklasyfikować jako „schijnzelfstandigheid” – czyli pozorne samozatrudnienie.
Konsekwencje? Obowiązek zapłaty składek, podatków, a nawet kar dla obu stron.
Co musisz spełnić, by być prawdziwym podwykonawcą
Aby współpraca była zgodna z prawem i nie została uznana za zatrudnienie, powinieneś spełniać kilka kluczowych warunków:
- Masz własną działalność gospodarczą – zarejestrowaną w Kamer van Koophandel (KvK), z numerem BTW (VAT).
- Wystawiasz faktury, a nie otrzymujesz „pensji” czy godzinówek jak pracownik.
- Posiadasz własne narzędzia, sprzęt, transport – pracujesz niezależnie.
- Decydujesz o sposobie i czasie wykonania pracy – klient określa rezultat, nie proces.
- Masz więcej niż jednego klienta – jeśli pracujesz wyłącznie dla jednej firmy, może to wzbudzić wątpliwości Belastingdienst.
- Ponosisz ryzyko przedsiębiorcze – możesz zarobić, ale i stracić.
- Masz ubezpieczenie OC działalności (AVB) – obowiązkowe w wielu branżach.
W skrócie: im bardziej jesteś niezależny, tym bardziej jesteś postrzegany jako prawdziwy przedsiębiorca, a nie „ukryty pracownik”.
Podwykonawca w praktyce – jak to działa
Przykład:
Firma budowlana Hoofdaannemer BV realizuje duży projekt i zleca część prac murarskich podwykonawcy – Jan Bouw ZZP.
Jan podpisuje umowę, w której ustala zakres robót, stawkę za metr, termin i sposób rozliczenia. Pracuje własnym sprzętem, wystawia faktury i sam decyduje, jak zorganizować dzień pracy.
Taka współpraca to klasyczne onderaanneming – zgodna z przepisami.
Jeśli jednak Jan codziennie pracowałby w tym samym miejscu, według grafiku firmy, pod nadzorem kierownika i bez własnego ryzyka – Belastingdienst mógłby uznać, że Jan w rzeczywistości jest pracownikiem, nie przedsiębiorcą.
Co powinna zawierać umowa podwykonawcza
Dobra umowa to Twoja tarcza ochronna. Powinna jasno określać:
- że nie jest to stosunek pracy, lecz współpraca między niezależnymi firmami,
- zakres i opis prac, termin oraz sposób ich odbioru,
- stawkę, sposób płatności i termin faktury,
- odpowiedzialność i ubezpieczenie (AVB, VCA itp.),
- zasady bezpieczeństwa i poufności,
- czas trwania umowy i warunki jej rozwiązania.
Umowa podwykonawcza (onderaannemingsovereenkomst) nie musi być długa, ale powinna być precyzyjna. Lepiej zapisać jedno zdanie za dużo, niż mieć problem w trakcie kontroli.
Sektor budowlany i zasada „ketenaansprakelijkheid”
Jeśli działasz w branży budowlanej, obowiązuje Cię dodatkowo tzw. odpowiedzialność łańcuchowa (ketenaansprakelijkheid).
Oznacza to, że główny wykonawca może zostać pociągnięty do odpowiedzialności za nieopłacone podatki lub składki swojego podwykonawcy.
Dlatego często wymaga się:
- numeru G-rekening (blokowanego konta podatkowego),
- kopii wpisu KvK i numeru BTW,
- aktualnego ubezpieczenia i certyfikatów (np. VCA).
Wskazówki dla ZZP i BV
- Pisz umowy na każdy projekt. Nawet krótkie zlecenie powinno mieć formę pisemną.
- Zadbaj o widoczność biznesową. Własna strona, logo, e-mail firmowy – to pokazuje niezależność.
- Pracuj z kilkoma klientami. Dzięki temu Twoja pozycja wobec Belastingdienst jest bezpieczniejsza.
- Prowadź księgowość i ewidencję projektów.
- Nie bój się renegocjować umów. Masz prawo działać jak przedsiębiorca, nie jak „podwykonawca na etacie”.
Podsumowanie
Bycie podwykonawcą w Holandii to świetna droga do rozwoju biznesu – ale wymaga świadomości i samodzielności.
Musisz nie tylko dobrze wykonywać swoją pracę, ale też zarządzać ryzykiem, dokumentacją i relacjami z klientami.
Dzięki temu Twoja współpraca z ZZP czy BV będzie w pełni legalna, przejrzysta i opłacalna.





